Długi teściowej za mieszkanie komunalne

Autor: Katarzyna Nosal

Najemcą mieszkania komunalnego jest matka mojego męża. Długi teściowej za to mieszkanie wynoszą ok. 30 tys. zł. Obowiązek spłaty przeszedł na dzieci teściowej. Komornik żąda spłaty od mojego męża, który tam nie mieszka od 8 lat, ale jest zameldowany. Co robić? Jak się bronić? Dodam, że nakaz zapłaty przyszedł 2 lata temu.

Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie.

Długi teściowej za mieszkanie komunalne

Osoby odpowiedzialne za zadłużenie związane z czynszem

Zacznę od podstawy uwzględnienia Pani męża wśród osób odpowiedzialnych za zadłużenie związane z czynszem. Zgodnie z art. 6881 Kodeksu cywilnego za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie. Odpowiedzialność tych osób ogranicza się do wysokości czynszu i innych opłat należnych za okres ich stałego zamieszkiwania.

Przepis ten wyraźnie wskazuje, że osoby, które zamieszkiwały w mieszkaniu, po ukończeniu 18 lat odpowiadają za należności czynszowe, jest to odpowiedzialność solidarna z najemcą, co oznacza, że wierzyciel (wynajmujący) może żądać spłaty długu od wszystkich w całości lub każdego z osobna. Dlatego też długu, jaki Pani opisała, nie da się podzielić. Natomiast poszczególni współodpowiedzialni solidarnie maja do siebie nawzajem regres, jeśli w wyniku takiego postępowania wierzyciela spłacili całość długu. Wówczas od pozostałych mogą żądać spłaty określonej udziałem w długu części.

Pani pisze, że mąż wcześniej zamieszkiwał w mieszkaniu zadłużonym, nie mieszka tam od 8 lat. Nie wiemy za jaki okres jest dług, ale sądząc po Pani informacjach, można założyć, że jest to dług z pewnego okresu zamieszkiwania tam męża. W tym momencie można próbować ograniczyć odpowiedzialność męża do tego okresu, który obejmuje ukończone 18 lat do wyprowadzki. Jednak można to zrobić tylko sądownie i w odpowiednim momencie. W przeciwnym razie nawet jeśli ta odpowiedzialność jest ograniczona, to komornik ma prawo ściągnąć cały dług, zgodnie z nakazem zapłaty.

Zobacz też: Czy komornik sprawdza meldunek

Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Wystąpienie do sądu o nakaz zapłaty

Aby dług, o którym mówimy, można było ściągnąć, wierzyciel musi wystąpić do sądu o nakaz zapłaty. Wskazuje przy tym wszystkie znane mu osoby zamieszkujące w lokalu. Dzieci są tam wskazywane automatycznie, bowiem zazwyczaj ujęte są we wszelkich spisach dotyczących mieszkania, często nawet w samej umowie najmu. Zazwyczaj wierzyciel nie sprawdza, czy te osoby nadal w mieszkaniu zamieszkują, zwłaszcza jeśli nie dopełniły obowiązku przemeldowania się do nowego miejsca zamieszkania. To poważny błąd, bo wówczas nawet jeśli ktoś chce sprawdzić, kto zamieszkuje pod danym adresem, zazwyczaj sięga do ewidencji meldunkowej.

Najprościej jest bronić się przed odpowiedzialnością za taki dług w momencie, kiedy sąd wystawi nakaz zapłaty. Trzeba pamiętać, ze nakaz zapłaty wydawany jest zazwyczaj bez udziału strony pozwanej, jedynie na odstawie ksiąg rachunkowych, ewidencji wpłat wierzyciela. Dlatego też pozwani, którym doręczono nakaz zapłaty, mają 14 dni na złożenie sprzeciwu od takiego nakazu. Wówczas maja pełną szansę na udowodnienie, że w danym mieszkaniu nie zamieszkują od jakiegoś czasu lub na ograniczenie odpowiedzialności do czasu wyprowadzki z mieszkania. dowodem na brak zamieszkiwania w lokalu jest przedstawienie chociażby umowy o pracę w innej miejscowości, umowa najmu innego mieszkania, zeznania świadków.

Doręczenie zastępcze pisma

Często zdarza się jednak, że nakaz trafi pod adres zameldowania, bo jest to jedyny adres, jaki jest w stanie zweryfikować wierzyciel i sąd. W tym momencie, nawet jeśli dłużnik solidarny nie odbierze pisma skierowanego pod ten adres, sąd uznaje pismo za doręczone. Jest to tzw. doręczenie zastępcze. Zgodnie z art. 139 Kodeksu postępowania cywilnego „w razie niemożności doręczenia  pismo przesłane za pośrednictwem operatora pocztowego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe należy złożyć w placówce pocztowej tego operatora, a doręczane w inny sposób - w urzędzie właściwej gminy, umieszczając zawiadomienie o tym w drzwiach mieszkania adresata lub w oddawczej skrzynce pocztowej ze wskazaniem gdzie i kiedy pismo pozostawiono, oraz z pouczeniem, że należy je odebrać w terminie siedmiu dni od dnia umieszczenia zawiadomienia. W przypadku bezskutecznego upływu tego terminu, czynność zawiadomienia należy powtórzyć. Na wniosek strony sąd albo referendarz sądowy na posiedzeniu niejawnym wydaje zaświadczenie, w którym stwierdza, że wyrok zaoczny lub nakaz zapłaty został uznany za doręczony na oznaczony adres w tym trybie”. W takim przypadku sad ma prawo nadać prawomocnemu nakazowi zapłaty tzw. klauzulę wykonalności, która stanowi podstawę do wszczęcia egzekucji. To bardzo częsta sytuacji, gdy dłużnik dowiaduje się o jakimś nakazie zapłaty dopiero na etapie zajęcia jego środków. Także w tym momencie może się skutecznie bronić przed nakazem.

Postępowanie egzekucyjne

W przypadku, gdy dłużnik dowiaduje się o toczącym się wobec niego postępowaniu egzekucyjnym, musi zwrócić się do komornika, aby ustalić, z jakiego powodu wszczęto egzekucję. Wówczas komornik musi mu udostępnić zawiadomienie o wszczęciu egzekucji wraz z klauzulą wykonalności. Na tej podstawie w sądzie można uzyskać informacje o nakazie zapłaty. 

Zgodnie z art. 795 Kodeksu postępowania cywilnego na postanowienie sądu co do nadania klauzuli wykonalności przysługuje zażalenie. Termin do wniesienia zażalenia biegnie dla wierzyciela od dnia wydania mu tytułu wykonawczego lub zawiadomienia go o utworzeniu tytułu wykonawczego w systemie teleinformatycznym albo od dnia ogłoszenia postanowienia odmownego, a gdy ogłoszenia nie było - od dnia doręczenia tego postanowienia. Dla dłużnika termin ten biegnie od dnia doręczenia mu zawiadomienia o wszczęciu egzekucji. Czyli od dnia, kiedy otrzymał informację od komornika lub, gdy dotarło zawiadomienie pod właściwy adres. W zażaleniu należy podnieść okoliczność, iż de facto nigdy nie było skutecznego doręczenia nakazu zapłaty zatem nie mógł się on uprawomocnić. Jako dowód podać należy te same dowody, które maja świadczyć o niezamieszkiwaniu w lokalu mieszkalnym, który został zadłużony. W tej sytuacji sąd uchyli klauzulę i doręczy stronie nakaz. Tu już obowiązuje 14-dniowy termin na złożenie sprzeciwu od nakazu zapłaty, w którym udowodnić należy, że nie zamieszkiwało się w mieszkaniu zadłużonym w okresie, którego dotyczy zadłużenie.

Niestety, jeśli wszystkie wyżej możliwości nie zostały wykorzystane, pozwolono na zajęcia kont bez sprawdzenia u komornika, skąd zadłużenie, bez reakcji na informację o tytule wykonawczym, wówczas upadają wszystkie terminy na podjęcie możliwych działań obronnych i bark jest podstaw do wzruszenia nakazu zapłaty, który dotyczy długu, za który wskazany dłużnik solidarny w istocie nie odpowiada.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej  ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.


Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Zadaj pytanie »

prawo-pracy.pl

prawo-mieszkaniowe.info

rozwodowy.pl

prawo-cywilne.info

spolkowy.pl

sluzebnosc.info

poradapodatkowa.pl

prawo-karne.info

prawozus.pl

praworolne.info

Szukamy prawnika »