Autor: Katarzyna Nosal
W wyniku podziału majątku sąd przyznał mi mieszkanie. Miałem spłacić byłą żonę, jednak nie miałem pieniędzy. Żona natomiast miała opuścić lokal, ale tego nie zrobiła, zamieszkiwała jeszcze przez wiele lat. Ostatecznie podała mnie do komornika, zapłaciłem 30 tys. zł odsetek. Wobec tego ja również podałem ją do sądu za bezumowne korzystanie z lokalu (średni czynsz 800 zł plus odsetki). Sąd nakazał mi w ciągu 7 dni podać podstawę prawną żądania odsetek. Wydaje mi się, że są to te same paragrafy, na podstawie których ja zostałem ukarany za niewykonanie wyroku. Proszę o potwierdzenie!
Obawiam się, że w opisanej sytuacji Pan nie ma podstaw prawnych dla żądania odsetek od byłej żony z tytułu czynszu za bezumowne korzystanie z lokalu. Już wyjaśniam dlaczego.
Zgodnie z art. 359 Kodeksu cywilnego (K.c.) – odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, z orzeczenia sądu lub z decyzji innego właściwego organu. W sprawie bezumownego zamieszkiwania przez Pana byłą żonę nie zaistniał między Państwem stosunek prawny, który niejako z ustawy, „z urzędu” nakazywałby jej płacić bezumowny czynsz na Pana rzecz. Miała się wyprowadzić, a Pan miał możliwość egzekwować ten nakaz do świadczenia niepieniężnego poprzez eksmisję. Wyrok działowy dawał Panu taką możliwość.
Oczywiście, skoro nie wyprowadziła się dobrowolnie, to odszkodowanie za bezumowne korzystanie z cudzej rzeczy się należy, tyle tylko, że nie wiemy od kiedy. Data wyprowadzki musiałaby być ustalona przez sąd w wyroku działowym. Podobnie, jak zapewne zostało wskazane w przypadku terminu spłaty byłej żony, o czym jeszcze za chwilę. Zgodnie z art. 455 K.c. – jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
Trzeba przyjąć, że sąd nakazał byłej żonie opuszczenie mieszkania, ale zapewne nie wyznaczył terminu. Skoro nie znała terminu, to nie można jej czynić zarzutu, że nie wyprowadziła się w przyjętym przez Pana okresie, jeśli Pan nie wyznaczył jej takiego czasu. Dopiero od wyznaczenia tego czasu można ewentualnie rozważać zasadność uznania, że mieliśmy do czynienia z bezumownym korzystaniem. Nie wiem, jak dokładnie brzmiał wyrok działowy i czy sąd wyraźnie zapisał, że była żona ma opuścić mieszkanie (nieruchomość). Jeśli nie, to trzeba by ją potraktować w trakcie zamieszkiwania w domu jako jego samoistnego posiadacza. Zgodnie z art. 224 K.c.: „Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne.”. Nie można byłej żonie zarzucać złej wiary, jeśli wyrok nie wskazywał, kiedy ma się wyprowadzić, a Pan nie poczynił żadnych kroków, by swoją własność z jej władztwa odzyskać. Taka osoba ma prawo zakładać, że mieszka nadal w danym lokalu za zgodą właściciela.
Dopiero wezwanie do opuszczenia lokalu i wytoczenie powództwa eksmisyjnego powoduje, że dana osoba znajduje się w złej wierze i jest zobowiązana zapłacić odszkodowanie za bezumowne korzystanie. Wówczas w grę wchodzi art. 224 § 2 K.c., zgodnie z którym – od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył.
Odsetek można by żądać tylko wówczas, gdyby odszkodowanie zostało wskazane kwotowo w wezwaniu do zapłaty ze wskazaniem terminu zapłaty. Wtedy podstawą byłby art. 455 K.c. w zw. z art. 224 § 2 K.c.
Obawiam się, że Pan tych czynności nie dokonał, a zatem odsetki mogłyby zostać ustalone przez sąd jedynie od czasu prawomocnego wyroku. Wówczas stwierdziłby on w wyroku, że zasądza konkretną kwotę odszkodowania z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości płatną w dniu uprawomocnienia się wyroku wraz z odsetkami. Wtedy dopiero osoba zobowiązana byłaby w stanie ustalić wartość swojego zobowiązania oraz dzień, od kiedy pozostaje w zwłoce.
W Pana przypadku prawdopodobnie tak zostało zapisane, kiedy Pan ma spłacić byłą żonę i wówczas odsetki biegną od wydania wyroku (strona dowiaduje się, że ma jakieś konkretne zobowiązanie i kiedy powinna je spełnić) lub konkretnie wskazanego terminu na spłatę.
Odsetki należą się tylko od sumy pieniężnej. W wyroku działowym ustalono dla Pana byłej żony obowiązek niepieniężny. Egzekucja tego obowiązku powinna nastąpić poprzez eksmisję. Samo żądanie odszkodowania za bezumowne korzystanie jest sprawą odrębną i tu, by żądać odsetek, należy najpierw zażądać sumy, której się oczekuje i wyznaczyć termin do jej zapłaty. To z kolei wynika z art. 455 K.c.
Natomiast Pan został zobowiązany do zapłaty sumy pieniężnej i stąd naliczanie odsetek od początku prawomocności wyroku.
Nie ma przepisu, który pozwala na naliczanie odsetek pieniężnych od zasądzonego wyrokiem obowiązku niepieniężnego.
Sąd wezwał do podania podstawy prawnej żądania odsetek, chcąc dowiedzieć się, czy wezwanie do zapłaty zostało do byłej żony skierowane lub by dać możliwość wycofać się z tego żądania zgodnie z prawem.
Jan przez kilka lat po rozwodzie mieszkał sam w domu, który decyzją sądu przypadł jego byłej żonie. Kobieta jednak nie wystąpiła z powództwem o eksmisję, nie wezwała go także do opuszczenia nieruchomości. Dopiero po latach zażądała od Jana odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu. Sąd przyznał jej rację, ale odsetki zasądził dopiero od momentu wydania wyroku, bo wcześniej Jan nie został wezwany do zapłaty określonej kwoty.
Anna odziedziczyła mieszkanie po rodzicach, w którym jednak cały czas mieszkał jej kuzyn. Nie był najemcą, nie płacił żadnego czynszu, a Anna nie podejmowała kroków prawnych. Po kilku latach wytoczyła przeciwko niemu powództwo o eksmisję oraz zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z lokalu. Sąd zasądził na jej rzecz kwotę odszkodowania, ale zastrzegł, że odsetki należą się dopiero od dnia doręczenia kuzynowi wezwania do zapłaty.
Piotr został właścicielem mieszkania po podziale majątku, ale jego były partner nie chciał się wyprowadzić. Piotr nie wytoczył od razu powództwa o eksmisję ani nie wezwał go formalnie do opuszczenia lokalu. Po kilku latach zażądał odszkodowania za bezumowne korzystanie oraz odsetek za zwłokę w zapłacie. Sąd uwzględnił roszczenie o odszkodowanie, ale uznał, że żądanie odsetek było przedwczesne, bo partner Piotra nie został wcześniej skutecznie wezwany do zapłaty.
W opisanych sytuacjach kluczowe znaczenie ma to, czy osoba zamieszkująca lokal została skutecznie wezwana do jego opuszczenia oraz czy została jasno określona kwota żądanego odszkodowania. Same okoliczności bezumownego korzystania nie wystarczą, by naliczać odsetki — potrzebne jest wcześniejsze wezwanie do zapłaty z określeniem terminu. Bez tego sąd może zasądzić jedynie samo odszkodowanie, a odsetki dopiero od momentu wydania wyroku lub doręczenia pozwu. Dlatego tak ważne jest, by działać formalnie i nie zwlekać z podjęciem odpowiednich kroków prawnych.
Jeśli znajdujesz się w podobnej sytuacji i potrzebujesz pomocy w ustaleniu swoich praw lub przygotowaniu skutecznego wezwania do zapłaty, skorzystaj z naszej porady prawnej online. Szybko przeanalizujemy Twoją sprawę, wskażemy właściwą podstawę prawną i pomożemy przygotować niezbędne pisma, byś mógł skutecznie dochodzić swoich roszczeń bez wychodzenia z domu.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika