Autor: Marek Gola
Trzy lata temu zmarł mój ojciec. Był alkoholikiem. Po jego śmierci mama i my, dzieci, sprawdziliśmy, czy ma zadłużenie w banku, w którym miał konto, czy ma zadłużenie w urzędzie skarbowym oraz przejrzeliśmy pod tym kątem wszystkie dokumenty taty, które znajdowały się w domu. Nie znaleźliśmy niczego, co by świadczyło o długach ojca i dlatego nie odrzuciliśmy spadku. Teraz niestety mama dostała wezwanie do stawienia się na sprawę o ustalenie spadkobierców taty, ponieważ miał jednak dług na karcie kredytowej – 6 tys. zł. Pracownik banku kazał jej podpisać pismo z potwierdzeniem, że nie zrzekła się spadku, zanim ją poinformował o kwocie zadłużenia. Czy można się jeszcze zrzec tego spadku lub chociaż odmówić spłaty odsetek? Jeśli mama tego długu nie spłaci, czy przechodzi na nas? Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?
Podstawę prawną niniejszej opinii stanowią przepisy Kodeks cywilnego zwanego dalej k.c.
W pierwsze kolejności wyraźnie podkreślić należy, że żadne z Państwa nie powinno oświadczać, iż uznaje dług i na przykład zobowiązuje się do jego spłaty choćby w ratach. Taka czynność prowadzi do przerwania biegu przedawnienia, co powodować może pogorszenie Państwa sytuacji. Nie można bowiem wykluczyć, że wierzytelność jest przedawniona.
Istotne jest, że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
Gdy chodzi o kredyt spłacany ratalnie (raty miesięczne) wymagalność każdej z rat następuje w innym terminie. Zachodzi zatem pytanie, czy ma Pani wiedzę, jakoby kredyt został wypowiedziany i tym samym stał się wymagalny od razu. Jeżeli tak, wówczas 3 lata liczymy od tej daty. Jeżeli nie, wówczas mamy do czynienia z sytuacją, gdy przedawnienie biegnie osobno dla każdej raty.
Podkreślić trzeba, że przedawnienie nie jest brane przez sąd z urzędu, co powoduje, iż zarzut przedawnienia musi być złożony w postępowaniu sądowym w sprzeciwie od nakazu zapłaty, odpowiedzi na pozew względnie na rozprawie.
Z chwilą złożenia sprawy o zapłatę nastąpi przerwanie biegu przedawnienia. Wskazać należy nadto na treść art. 123 K.c., zgodnie z którym bieg przedawnienia przerywa się:
Reasumując, w pierwszym kroku powinni Państwo ustalić, z kiedy pochodzi umowa i na jaki okres została zawarta. W tym celu możliwe jest skierowanie do firmy (banku) pisma, w którym wezwie Pani do przedłożenia kopii umowy. Dysponując jej kopią, będzie można dokładnie ustalić, kiedy każda z rat się przedawnia. Jeżeli okazałoby się, że bank sprzedał wierzytelność, to jest prawdopodobne, że cały kredyt jest przedawniony albo jego część. Jeszcze raz podkreślam, pod żadnym pozorem proszę nie uznawać roszczenia.
Termin przedawnienia liczony jest od dnia następującego po dniu wymagalności. O ile zatem spłata karty miała nastąpić 30 dni od dnia wypłaty środków, to od następnego dnia liczymy 3 lata.
Prócz przedawnienia nie widzę innej możliwości na odrzucenie spadku. Wszelkie terminy do tej czynności już upłynęły, a ich przywrócenie po tym czasie i na podstawie tego stanu faktycznego uważam za mało realne.
Aneta kilka lat temu wyjechała za granicę i zupełnie zapomniała o karcie kredytowej, z której korzystała w Polsce. Po przeprowadzce przestała odbierać korespondencję z banku. Po powrocie do kraju dostała pismo od firmy windykacyjnej z żądaniem zapłaty. Okazało się, że dług już dawno się przedawnił, ale ponieważ przez telefon przyznała, że pamięta o zadłużeniu, bieg przedawnienia został przerwany i windykator mógł dochodzić zapłaty w sądzie.
Marek znalazł w skrzynce sądowe wezwanie do zapłaty długu na karcie kredytowej, z której korzystał kilka lat wcześniej. Sąd wskazał, że bank dochodzi kwoty głównej i wysokich odsetek. Marek w odpowiedzi na pozew podniósł zarzut przedawnienia, powołując się na fakt, że od ostatniej wymagalnej raty minęły ponad trzy lata. Sąd przyznał mu rację i oddalił powództwo.
Ewa dowiedziała się o zadłużeniu swojego zmarłego męża dopiero, gdy otrzymała wezwanie do zapłaty. Sprawdziła dokumenty i ustaliła, że bank od lat nie podejmował żadnych działań w celu ściągnięcia długu. W trakcie sprawy sądowej wskazała, że roszczenie jest przedawnione, ponieważ od wypowiedzenia umowy karty kredytowej minęło już ponad trzy lata. Sąd uznał zarzut i uwolniła się od długu.
W sytuacji zadłużenia na karcie kredytowej po zmarłym bliskim kluczowe jest sprawdzenie, czy dług nie uległ przedawnieniu. Termin przedawnienia wynosi co do zasady trzy lata, licząc od dnia wymagalności każdej z rat lub od momentu wypowiedzenia umowy. Warto pamiętać, że przedawnienie nie działa automatycznie — trzeba je podnieść w sądzie, inaczej roszczenie może zostać zasądzone. Ważne też, by nie uznawać długu ani nie podejmować negocjacji, zanim nie sprawdzi się dokładnie sytuacji prawnej, ponieważ takie działania mogą przerwać bieg przedawnienia i pogorszyć naszą pozycję.
Jeżeli masz wątpliwości dotyczące przedawnienia długu lub innych spraw spadkowych, możesz skorzystać z porady prawnej online. Szybko i bez wychodzenia z domu przeanalizujemy Twoją sytuację, pomożemy napisać odpowiednie pismo do sądu lub wierzyciela, a także podpowiemy, jak skutecznie bronić się przed nieuzasadnionymi roszczeniami. Wystarczy opisać swój problem, a nasi prawnicy wskażą najlepsze rozwiązanie.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika