Indywidualne porady prawne

Pliki można dodać w kolejnym kroku
Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!

Wpadłam w pętlę kredytową

Autor: Janusz Polanowski

Wpadłam w pętlę kredytową. Pół roku temu zaufałam firmie oddłużeniowej, która zamiast mi pomóc pogłębiła mój dług (prawie dwukrotnie). Moje wynagrodzenie nie pozwala spłacać bieżących rat. Firmy windykacyjne i banki upominają się o wpłaty. Moja sytuacja z dnia na dzień się pogarsza. Mam mieszkanie własnościowe. Czy komornik może zająć tę nieruchomość? Czy jest możliwość skonsolidowania takiego zadłużenia?

Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie.

Wpadłam w pętlę kredytową

Czy wierzyciele mogą odebrać dłużnikowi cały majątek?

O możliwość „skonsolidowania zadłużenia” można pytać w instytucjach branży finansowej. Pani sama w skrócie wskazała następstwa tego, co zapewne było przedstawiane jako „oddłużanie”, „restrukturyzacja zadłużenia” lub „konsolidowanie zadłużenia”. Jestem prawnikiem – a nie przedstawicielem podmiotu branży finansowej – więc przedstawiam w tej odpowiedzi prawne aspekty sytuacji przez Panią przedstawionej.

Drastyczny wzrost zadłużenia w ciągu około pół roku może skłaniać do hipotezy, że doszło do jakiegoś nadużycia (zwłaszcza na Pani szkodę).

W Polsce prawo umożliwia odbieranie dłużnikom całego ich majątku – w tym jedynego miejsca zamieszkania (i to rzeczywiście używanego przez dłużnika). To jest jedna z najpoważniejszych przyczyn bezdomności w Polsce – wszystko „w majestacie prawa”. Co więcej, dłużnik może stracić cały swój majątek, a i tak pozostanie zadłużony – jego zaś długi mogą zostać odziedziczone przez jego spadkobierców (zdarzają się dramaty z tym związane).

Nakłanianie przez firmy pożyczkowe do konsolidacji zadłużenia

Nakłanianie Pani do „konsolidacji zadłużenia” mogłoby być faktycznie przejawem „naganiania klienta” komuś żądnemu zarobku – czyli jednego z podstawowych „motorów” działalności zarobkowej (zwłaszcza w kapitalizmie). Oczywiście, Pani wolno szukać następnych chętnych zysków podmiotów – ale to byłaby Pani decyzja.

Proszę rozważyć zwrócenie się z prośbą o pomoc do organów ścigania – zwłaszcza do prokuratury; policjanci (zwłaszcza w sprawach wymagającej wiedzy specjalistycznej) niekiedy wprost mówią o niemożności zajęcia się przez nich określoną sprawą.

Niestety (dla dłużników), mieszkania (nawet jedyne i rzeczywiście przez dłużnika używane) są poza ograniczeniami egzekucji – od art. 829 do art. 839 Kodeksu postępowania cywilnego (skrótowo: K.p.c.).

Pożyczki i kredyty należą do zobowiązań – art. 363 i następne Kodeksu cywilnego (skrótowo: K.c.). Dłużnik zaś powinien spełnić świadczenie (art. 363 K.c.). Liberalne podejście skutkuje dopuszczeniem daleko idącej swobody umów (dopuszczalnej dosłownie w art. 3631 K.c.). W takim stanie rzeczy bardzo trudno jest chronić swe uprawnienia wielu osobom – zwłaszcza wielu konsumentom lub osobom działającym bez wsparcia profesjonalnego (prawnego lub ze strony rzetelnego doradcy finansowego). Czasami daje się znaleźć rzeczywistą szansę obrony w przepisach prawa cywilnego, ale daleki jestem od dawania wielkich nadziei – choć także nadziei nie przekreślam. Być może rzeczywiście miały miejsce okoliczności skutkujące nieważnością czynności prawnej (np. podpisaniem przez Panią jakiejś umowy lub innego dokumentu) – art. 58 K.c.; nieważność oświadczenia woli (np. nieważność umowy) może być, między innymi, skutkiem wady oświadczenia woli (od art. 82 do art. 88 K.c.); wśród wad oświadczenia woli są: błąd (art. 84 K.c.) – w tym błąd podstępnie wywołany (art. 86 K.c.). Nie wiem, czy takie błędy miały miejsce, ale Pani słowa wskazują na to, że przynajmniej warto zastanowić się nad tym zagadnieniem; być może pod wypływem błędu – i to nawet podstępnie wywołanego (np. obietnicami „zmniejszenia długów”) – Pani podjęła decyzję o podpisaniu określonej umowy (a działając w sposób wolny od błędu do zawarcia określonej umowy by nie doszło). Czasami kontrahenci (w tym zawodowcy na określonym rynku) działają w sposób tak bardzo naganny, że dochodzi do popełnienia przestępstwa – np. przestępstwa oszustwa (wyłudzenia), stypizowanego w artykule 286 Kodeksu karnego (skrótowo: K.k.), o którym wspominam z uwagi na Pani słowa o drastycznym wzroście Pani zadłużenia po zawarciu „umowy oddłużeniowej”. Tak wysoki wzrost zadłużenia może być czymś więcej niż przejawem wyzysku, którego dotyczy artykuł 389 K.c. (niekiedy można żądać, na drodze sądowej, nawet unieważnienia umowy).

Prokuratura (w odróżnieniu od policji) jest uprawniona wspierać ludzi nie tylko w sprawach karnych, ale także w postępowaniach cywilnych – np. przez wytoczenie powództwa na rzecz pokrzywdzonego człowieka; z reguły uzyskanie takiego wsparcia wymaga podjęcia zabiegów (pisania pism, korzystania z prokuratorskich godzin przyjęć, wskazania zasadności swego stanowiska). Gdyby Pani za stosowne uznała zwrócenie się do prokuratury, to być może zdecydowałaby się Pani przedstawić nie tylko zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (np. z art. 286 K.k.), ale także zawnioskować o udzielenie Pani wsparcia na drodze postępowania cywilnego (np. przez wytoczenie powództwa na Pani rzecz). Gdyby doszło do postępowania karnego – w przypadku przestępstwa w Panią wymierzonego – to Pani (jako pokrzywdzona) byłaby uprawniona wnioskować o zasądzenie przez sąd karny nawiązki na Pani rzecz, a także byłaby Pani uprawniona do wytoczenia powództwa cywilnego w sprawie karnej (powództwo takie powinno zostać skierowane przed rozpoczęciem pierwszej rozprawy sądowej w sprawie karnej).

Proszę się zastanowić nad możliwością udowodnienia swych racji – np. dotyczących wprowadzenia Pani w błąd (być może podstępnie). O dowodach na ogół pamięta się w związku ze sprawami karnymi, ale proszę mieć na uwadze także obowiązek dowodowy w prawie cywilnym – to jest: obowiązek udowodnienia faktów (okoliczności), z których wywodzi się skutki prawne (art. 6 K.c., art. 232 K.p.c.). Różne okoliczności i dotyczące ich dowody mogą mieć znaczenie.

Aktualnie władze publiczne akcentują gotowość pomocy osobom pokrzywdzonym – w tym przez praktyki przedsiębiorstw branży finansowej. Różnie bywa z praktyką, czego przykłady są ukazywane w ramach działalności sejmowej Komisji Śledczej do spraw „Amber Gold”. Niemniej jednak proponuję rozważyć powiadomienie o praktykach określonych przedsiębiorców (np. „firm pożyczkowych”) określonych organów władzy publicznej – w tym głównie: Komisji Nadzoru Finansowego oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów; na stronach internetowych Komisji Nadzoru Finansowego powinny być dostępne ostrzeżenia dotyczące działalności określonych przedsiębiorstw branży finansowej – być może na owej liście jest jakaś „firma pożyczkowa”, z którą Pani miała do czynienia lub skorzystanie z usług której Pani rozważała.

Z uwagi na specyfikę rynku finansowego, raczej mało skuteczne byłyby ewentualne działania rzecznika konsumentów – rzecznik taki powinien działać w każdym powiecie. Różnie bywa z podejmowaniem interwencji (na rzecz obywateli) przez Rzecznika Praw Obywatelskich – między innymi z uwagi na bardzo dużą liczbę napływających spraw (co skutkuje dużym obciążeniem pracowników Biura Rzecznika Praw Obywatelskich).

Egzekucja z nieruchomości

Pani jest zadłużona – niezależnie od okoliczności, z którymi wiązało się powstanie zadłużenia (np.: leczenie, duże wydatki „na życie”, wysokie opłaty mieszkaniowe). Mieszkanie lub inny składnik Pani majątku – np. nieruchomość (art. 46 K.c.) – jest przedmiotem, a więc nie może być zadłużone (bo status wierzyciela oraz status dłużnika może przysługiwać wyłącznie podmiotom prawa). Nawet w przypadku regulowania terminowo oraz w całości zobowiązań związanych z mieszkaniem lub nieruchomością gruntową, także wobec takich składników majątkowych mogą być podejmowane czynności egzekucyjne. Egzekucja z nieruchomości (w tym z lokali) – art. 921 i następne K.p.c. – jest dość skomplikowana i na ogół wiąże się ze znaczącymi (dla wierzyciela) wydatkami; dlatego sporo wierzycieli wstrzymuje się z żądaniem egzekucji z nieruchomości, gdy dłużnik spłaca zobowiązania (nawet w ramach już prowadzonej egzekucji z innych składników majątkowych lub z zarobków dłużnika). Gdyby jednak doszło do zaprzestania przez Panią spłacania zobowiązań, to wierzyciel byłby uprawniony dochodzić swych roszczeń – dojść mogłoby nawet do egzekucji z nieruchomości lub z przysługującego Pani tytułu prawnego do mieszkania (z własności albo ze spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu).

Upadłość osoby fizycznej

Ustawodawca przewidział możliwość upadłości zadłużonych podmiotów prawa. Prawnie dopuszczalna jest upadłość osób fizycznych (ludzi), jeśli ich zadłużenie powstało bez związku z prowadzoną przez nich (lub na nich zarejestrowaną) działalnością gospodarczą. Przez pierwsze lata ogłaszano bardzo niewiele „upadłości konsumenckich”, ale po kolejnych zmianach prawnych sądy ogłaszają upadłość coraz większej liczby osób fizycznych. Jak w przypadku każdej upadłości, likwidacji podlega majątek „upadłego” (ustawodawca polski od dawna używa tego określenia). Ponadto trzeba wykonywać wytyczne sądu oraz syndyka; upadłemu dłużnikowi pozostawia się środki, które powinny wystarczyć na podstawowe potrzeby (w tym mieszkaniowe). Dokładniejsze ukazanie „upadłości konsumenckiej” wymagałoby odrębnego opracowania; sygnalizuję taką możność prawną – by Pani ułatwić opracowanie strategii działania w tej trudnej sytuacji.

Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej  ▼▼▼


Indywidualne porady prawne

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem:
Prawnicy

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Zadaj pytanie »

prawo-pracy.pl

prawo-mieszkaniowe.info

rozwodowy.pl

prawo-cywilne.info

spolkowy.pl

sluzebnosc.info

poradapodatkowa.pl

prawo-karne.info

prawozus.pl

praworolne.info