Autor: Izabela Nowacka-Marzeion
10 lat temu zmarł mój ojciec, z którym nie miałem żadnego kontaktu. Okazało się, że dziedziczę 1/4 mieszkania po nim, resztę ma jego żona. Uznałem, że nie chcę się sądzić aż do jej śmierci. Obecnie dostałem wezwanie do zapłaty długu czynszowego żony zmarłego ojca. Czy muszę go spłacić? Jeśli tak, chcę uregulować jakąś odpłatność z racji dziedziczenia. Jak się za to zabrać?
Obawiam się, że przed spółdzielnią nie ma Pan wielkiego wachlarza argumentów do obrony. Zgodnie z ustawą z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych, art. 4:
„1. Członkowie spółdzielni, którym przysługują spółdzielcze prawa do lokali, są obowiązani uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni przez uiszczanie opłat zgodnie z postanowieniami statutu.
11. Osoby niebędące członkami spółdzielni, którym przysługują spółdzielcze własnościowe prawa do lokali, są obowiązane uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni przez uiszczanie opłat na takich samych zasadach, jak członkowie spółdzielni, z zastrzeżeniem art. 5”.
Nie ma znaczenia, czy Pan tam mieszka, czy nie, zgodnie z ustawą spółdzielnia ma prawo obciążyć Pana kosztami eksploatacji. Jednak może Pan dochodzić sądownie od lokatorki–macochy zwrotu kosztów. Mieszkanie stanowi współwłasność w częściach ułamkowych.
Zgodnie z art. 207 Kodeksu cywilnego „pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną”.
Zobacz też: Wezwanie do zapłaty na osobę zmarłą
Art. 207 ma zastosowanie wtedy, gdy współwłaściciele inaczej nie postanowili, jest to bowiem przepis dyspozytywny. Zasada podziału pożytków i przychodów według wielkości udziałów nie ma zastosowania, gdy współwłaściciele zawarli umowę o podział nieruchomości do korzystania (quoad usum) i każdy z nich korzysta na zasadzie wyłączności z określonej fizycznie części nieruchomości (tak też orzeczenie SN z 8 stycznia 1980 r., sygn. akt III CZP 80/79, OSNCP 9/80, poz. 157). Tu macocha korzysta z nieruchomości, tak się umówiliście, zapewne także, że będzie opłacać czynsz.
Niestety spółdzielni będzie Pan musiał zapłacić, ale macocha będzie musiała Panu to oddać. Problemem może być udowodnienie podziału do używania – czyli to, że zawarliście ustną umową co do sposobu korzystania z mieszkania – ona mieszka i płaci czynsz do spółdzielni i pokrywa koszty.
Ustawowy sposób korzystania ze wspólnej nieruchomości określa art. 206: „według tego przepisu każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli”.
Aby „uprzyjemnić” życie macosze, powinien Pan wypowiedzieć obecnie umowę ustną korzystania z nieruchomości i żądać dopuszczenia Pana do korzystania, obciążając ją za każdy miesiąc, kiedy nie korzysta Pan z lokalu, bo go Panu nie udostępnia.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika