Indywidualne porady prawne
Autor: Maciej Podgórski
Mam problem z odzyskaniem pieniędzy od byłego wspólnika, z którym w latach 2007-2012 prowadziłem spółkę cywilną. Posiadam sądowy nakaz zapłaty z weksla na kwotę 200 tys. zł. Wyszło na jaw, że wspólnik wyprowadzał z firmy znaczne kwoty, podpisaliśmy porozumienie co do spłaty, lecz wspólnik się nie wywiązywał z ugody, w wyniku czego skierowałem do sądu pozew o uruchomienie zapłaty z weksla i otrzymałem sądowy tytuł zapłaty. Spółka została rozwiązana w 2012 r. i od tamtej pory nie mogę wyegzekwować swej należności. Tymczasem wspólnik dość szybko założył działalność na swoją żonę i oczywiście spisał z nią intercyzę. Teraz wygląda to tak, że działalność prowadzi mój dłużnik, ale faktury i przychód z tej działalności trafia na konto jego żony. Powinienem dodać, że ta ich działalność opiera się na tym samym, co realizowała niegdyś spółka cywilna, co więcej – ich firma bazuje na oprogramowaniu, które powstało w naszej spółce i nie jest ich wyłączną własnością. Jestem jednak w stanie to przeboleć, ale chciałbym odzyskać swoje pieniądze, a tymczasem były wspólnik reprezentuje firmę żony w Internecie, w prasie fachowej, jest jej twarzą, a ja zostałem z niczym. Wiem, że on nigdy na siebie firmy nie założy, aby nigdy nie udało mi się ściągnąć od niego długu. Postępowanie komornicze było już w kilku kancelariach i obecnie nadal jest prowadzone. Czy w tej sytuacji, kiedy były wspólnik wykonuje działalność gospodarczą pod płaszczykiem swojej żony, jest jakaś możliwość udowodnienia mu czerpania korzyści majątkowych? Czy w ogóle jest szansa na pozytywne dla mnie zakończenie tej sprawy?
Tak, jest to możliwe. Pana sprawę należy rozpatrywać w kontekście instytucji prawa z dwóch różnych obszarów – prawa cywilnego i prawa karnego.
Jest Pan wierzycielem byłego wspólnika spółki cywilnej, który zachował się wobec Pana nieuczciwie. W celu uzyskania zadośćuczynienia finansowego może Pan dochodzić swojej racji przed sądem. Na razie bezskutecznie dochodzi Pan zapłaty od przeciwnika, który wyzbył się majątku na rzecz żony.
W pierwszej kolejności należy rozważyć opcję uzyskania klauzuli wykonalności dla wyroku zasądzającego na Pana rzecz wskazaną kwotę także przeciwko żonie Pańskiego dłużnika. Jak stanowi art. 787[2] Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.): „zawarcie umowy majątkowej małżeńskiej nie stanowi przeszkody do nadania klauzuli wykonalności według przepisów art. 787 i art. 7871 oraz prowadzenia na podstawie tak powstałego tytułu wykonawczego egzekucji do tych składników, które należałyby do majątku wspólnego, gdyby umowy majątkowej nie zawarto. Przepis niniejszy nie wyłącza obrony małżonków w drodze powództw przeciwegzekucyjnych, jeżeli umowa majątkowa małżeńska była skuteczna wobec wierzyciela”.
Zawarcie umowy majątkowej małżeńskiej (a do takich zalicza się notarialna umowa o rozdzielności majątkowej) nie stanowi więc przeszkody do nadania klauzuli wykonalności i prowadzenia na podstawie tak powstałego tytułu wykonawczego egzekucji do tych składników, które należałyby do majątku wspólnego, gdyby umowy majątkowej nie zawarto.
Inna opcja to skorzystanie z powództwa ze skargi pauliańskiej, pod warunkiem jednak, że od zawarcia umowy o rozdzielność nie upłynęło jeszcze 5 lat. Chodzi tu o zakwestionowanie umowy o podział majątku wspólnego po ustaniu ustawowej wspólności małżeńskiej zawartej z pokrzywdzeniem wierzyciela. Zgodnie z art. 527 § 1 Kodeksu cywilnego (K.c.) – gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć. Zgodnie z art. 527 K.c. przesłankami skargi pauliańskiej są więc:
1) dokonanie przez dłużnika z osobą trzecią czynności prawnej, na skutek której osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową oraz doszło do pokrzywdzenia wierzycieli (tu: umowa majątkowa małżeńska),
2) działanie dłużnika ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli,
3) wiedza lub możliwość (przy zachowaniu należytej staranności) dowiedzenia się o tym przez osobę trzecią (chodzi o żonę dłużnika).
Z pokrzywdzeniem wierzycieli mamy do czynienia wówczas, gdy wskutek czynności prawnej dłużnika stał się on niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności (art. 527 § 2 K.c.). W orzecznictwie przyjmuje się, że artykuł 527 § 2 K.c. pokrzywdzenie wierzyciela wiąże z niewypłacalnością dłużnika lub z powiększeniem stopnia jego niewypłacalności (por. wyrok SN z dnia 9 kwietnia 2002 r., III CKN 570/2000, niepubl.). Innymi słowy, pokrzywdzenie wierzycieli jest następstwem niewypłacalności dłużnika, stąd dla wykazania pokrzywdzenia wierzycieli wystarczające jest wykazanie niewypłacalności dłużnika (zob. P. Machnikowski [w:] Kodeks..., s. 947). Dłużnik jest niewypłacalny, gdy cały jego majątek nie wystarcza na pokrycie długów (w Pana przypadku na skutek „przepisania” na żonę). O stanie niewypłacalności można powiedzieć, że jest to taki stan majątkowy dłużnika, w którym egzekucja prowadzona zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego nie może przynieść zaspokojenia wierzyciela (por. M. Pyziak-Szafnicka, Ochrona wierzyciela w razie niewypłacalności dłużnika, Studia Prawnicze 1994, nr 1-4, s. 5; Z. Radwański, Zobowiązania..., s. 31; P. Machnikowski (w:) Kodeks..., s. 947).
Dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, gdy zdaje sobie sprawę (uświadamia sobie), że wskutek dokonania czynności prawnej z osobą trzecią może spowodować niemożność zaspokojenia się wierzycieli z jego majątku. Jednak samo pokrzywdzenie wierzycieli nie musi być zamiarem dłużnika – wystarczy, żeby dłużnik takie pokrzywdzenie przewidywał w granicach ewentualności, czyli że wystąpi u dłużnika świadomość możliwości wystąpienia pokrzywdzenia (zob. B. Łubkowski (w:) Kodeks..., s. 1246; M. Sychowicz (w:) Komentarz..., s. 615; L. Stecki (w:) Kodeks..., s. 520; W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska-Bocian, Zobowiązania..., s. 376; P. Machnikowski (w:) Kodeks..., s. 948).
Skarga pauliańska jest rodzajem powództwa, które składa się w sądzie. Oznacza to, że skorzystanie z tej instytucji będzie wiązało się z koniecznością założenia sprawy w sądzie. Skutkiem skargi pauliańskiej jest uznanie przez sąd określonej czynności prawnej dłużnika za bezskuteczną w stosunku do wierzyciela. Pozytywny wyrok w sprawie zapewnia wierzycielowi możliwość prowadzenia egzekucji komorniczej z przedmiotów majątkowych, które wskutek czynności uznanej za bezskuteczną wyszły z majątku dłużnika albo do niego nie weszły. Nie oznacza to zatem, że czynność prawna uznana jest za nieważną, ale jest ona bezskuteczna wobec wierzyciela. Warunkiem skorzystania z tej opcji jest brak przedawnienia, które, jak wskazałem, wynosi 5 lat.
Trzecia opcja jaką przewiduję, to wystąpienie przez Pana do prokuratury i uzyskanie odszkodowania w drodze postępowania karnego (nawiązka lub obowiązek naprawienia przez sprawcę szkody orzeczone przez sąd karny) lub w przypadku posiadania wyroku skazującego – wystąpienie później o odszkodowanie na podstawie przepisu art. 415 K.c. w odrębnym procesie cywilnym. Podstawą zawiadomienia prokuratury mógłby być artykuł 300 § 2 Kodeksu karnego, który brzmi:
„Kto, w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, bądź usuwa znaki zajęcia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
Czynność sprawcza tego przestępstwa polega na udaremnianiu wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego skutkującego egzekucją z majątku dłużnika. Nie jest konieczne, by sprawca zmierzał do całkowitego udaremnienia egzekucji, wystarczy, by działał w celu jej udaremnienia w odniesieniu do niektórych składników majątku lub tylko w określonym czasie i miejscu (Górniok [w:] Górniok i in., t. 2, s. 463-464).
„Użyte w art. 300 § 2 określenie «orzeczenia sądu lub innego organu państwowego» nie jest ograniczone tylko do orzeczeń dotyczących wierzytelności wynikających ze stosunku prawnego, którego jedną ze stron jest podmiot obrotu gospodarczego” (uchwała SN z 26.11.2003 r., I KZP 32/03, OSNKW 2004/1, poz. 3). Czyn z art. 300 § 2 K.k. jest przestępstwem indywidualnym właściwym. Popełnić je może tylko dłużnik, jednak nie musi być to dłużnik prowadzący działalność gospodarczą. Podobnie zresztą i wierzyciel nie musi takiej działalności prowadzić. Przedmiot czynności wykonawczej stanowią składniki majątku, z tym zastrzeżeniem, że chodzi wyłącznie o składniki majątku zajęte lub zagrożone zajęciem. Stronę podmiotową stanowi zamiar bezpośredni. Jest to przestępstwo kierunkowe. Sprawca winien działać w celu udaremnienia wykonania orzeczenia.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
Zapytaj prawnika