Autor: Katarzyna Siwiec
Czy zobowiązania wobec ZUS-u powstałe w latach 2001–2002, umorzone przez organ egzekucyjny, w tym wypadku urząd skarbowy, w roku 2008 z powodu braku skuteczności, uległy przedawnieniu? W moim przypadku zastosowanie ma chyba 10-letni okres przedawnienia, ale czy mogę traktować umorzenie egzekucji przez US jako przerwanie biegu przedawnienia? Nadmienię, że nigdy osobiście nie otrzymałem informacji o umorzeniu, bo jak się dowiedziałem podczas osobistej wizyty w US, pismo o umorzeniu zostało wysłane na stary adres.
Postaram się wyjaśnić Panu kwestie związane z przedawnieniem składek ZUS. Problem ten reguluje ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 r., konkretnie art. 24 ust 4, który stanowi, że należności z tytułu składek ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia, w którym stały się wymagalne, z zastrzeżeniem ust. 5–6.
Obecnie zatem okres przedawnienia wynosi 5 lat, z tym tylko, że okres ten z poprzednio przewidzianego wynoszącego 10 lat na obecnie 5 został zmieniony ustawą z dnia 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców i w ustawie tej znajduje się art. 27, tj. tzw. przepis przejściowy. Brzmi on następująco:
„1. Do przedawnienia należności z tytułu składek, o którym mowa w art. 41b ust. 1 ustawy wymienionej w art. 2 oraz w art. 24 ust. 4 ustawy wymienionej w art. 11, którego bieg rozpoczął się przed dniem 1 stycznia 2012 r., stosuje się przepisy w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, z tym że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia 1 stycznia 2012 r.
2. Jeżeli przedawnienie rozpoczęte przed dniem 1 stycznia 2012 r. nastąpiłoby zgodnie z przepisami dotychczasowymi wcześniej, przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu.
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio do:
1) nadpłaconych lub nienależnie opłaconych składek, o których mowa w art. 41b ust. 11 ustawy wymienionej w art. 2;
2) nienależnie opłaconych składek, o których mowa w art. 24 ust. 6g ustawy wymienionej w art. 11”.
Oznacza to, że okres 5-letni liczy się dopiero od stycznia 2012 roku, więc de facto może być tak, że ZUS będzie egzekwował zaległości nawet za 10 lat, i tak będzie w przypadku składek należnych za podane przez Pana lata.
Pan w pytaniu wspomina jednak, że była prowadzona egzekucja administracyjna tych składek. To z kolei powoduje obecnie, że zastosowanie ma art. 24 ust 5b ustawy, który stanowi, że bieg terminu przedawnienia zostaje zawieszony od dnia podjęcia pierwszej czynności zmierzającej do wyegzekwowania należności z tytułu składek, o której dłużnik został zawiadomiony, do dnia zakończenia postępowania egzekucyjnego. Zawieszenie powoduje, że w tym terminie przedawnienie nie biegnie i tym samym okres toczącej się egzekucji stanowi okres, który należy po prostu doliczyć do wspomnianych 10 lat.
Jeśli dobrze Pana zrozumiałam, to egzekucja toczyła się do 2008 roku – załóżmy, że od 2002 (tej informacji Pan nie podał), to te 6 lat trzeba doliczyć, a więc przedawnienie nastąpi w 2018 roku.
Jak Pan wspomniał. egzekucja się toczyła, jak rozumiem, były podejmowane czynności zmierzające do wyegzekwowania składek.
O wszczęciu egzekucji został Pan zawiadomiony – co jest istotą sprawy, bo „terminu przedawnienia zostaje także zawieszony od dnia podjęcia pierwszej czynności zmierzającej do wyegzekwowania należności z tytułu składek, o której dłużnik został zawiadomiony, do dnia zakończenia postępowania egzekucyjnego” – tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 9 grudnia 2009 r., sygn. akt V SA/Wa 1479/09.
Pan wspomina jednak, że nie doręczono Panu postanowienia o umorzeniu egzekucji w kontekście skutków ewentualnego braku umorzenia egzekucji. Niestety nie udało mi się odnaleźć żadnego wyroku, który mogłabym Panu zacytować, ale moim zdaniem fakt ten mógłby mieć ewentualnie jedynie negatywny dla Pana skutek, bo ustawa mówi, że okres przedawnienia następuje od dnia podjęcia pierwszej czynności zmierzającej do wyegzekwowania należności z tytułu składek, o której dłużnik został zawiadomiony, (i ten moment jest bardzo istotny z punktu widzenia zawieszenia) do dnia zakończenia postępowania egzekucyjnego. Jeśli zatem uznać, że do zakończenia postępowania formalnie nie doszło i uniemożliwiono Panu ewentualną drogę odwoławczą na mocy art. 59 § 5 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, to w zasadzie byłaby to tzw. broń obosieczna, gdyż przyjmując, że do umorzenia nie doszło, trzeba by uznać, iż nadal trwa egzekucja, co nie jest korzystne w tej sytuacji.
Warto byłoby się powoływać na fakt braku skutecznego wszczęcia egzekucji, bo wtedy rzeczywiście można by udowadniać, że do zawieszenia biegu terminu przedawnienia w ogóle nie doszło.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika