Indywidualne porady prawne
Autor: Janusz Polanowski
Syn po rozwodzie zalega z alimentami na dziecko (po roku uzyskał etat). Ma wszczęte postępowanie egzekucyjne przez komornika. Czy rodzice mogą spłacić zaległości alimentacyjne syna? Czy grożą za taką pomoc finansową jakieś konsekwencje?
Wspieranie najbliższych ukaranego przez zapłacenie za niego grzywny nie jest zagrożenie ukaraniem, w świetle art. 57 Kodeksu wykroczeń (K.w.). Alimenty nie są jednak karą – czy to w rozumieniu Kodeksu karnego (K.k.), czy to w ujęciu K.w. Obowiązek alimentacyjny – od art. 128 do art. 1441 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (K.r.o.) – ma konstrukcję zobowiązania; podstawowe przepisy o zobowiązaniach zawarto w art. 353 i następnych Kodeksu cywilnego (K.c.); świadczą o tym już same określenia: „wierzyciel (alimentacyjny) oraz dłużnik (alimentacyjny).
Niewywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego – szczególnie sformalizowanego (orzeczeniem sądowym lub ugodą sądownie zatwierdzoną) – może skutkować nawet skazaniem przez sąd karny (z uwagi na art. 209 K.k.). Spora liczba dłużników alimentacyjnych popada w tarapaty z kilku powodów. Jednym z nich jest bierność w sytuacji zmniejszenia własnych możliwości zarobkowych (np. wskutek utraty pracy lub zmniejszenia dochodów); możliwości zarobkowe zobowiązanego są jednym z kryteriów wysokości alimentów (art. 135 K.r.o.), zaś znaczna obniżka zarobków to przykład istotnej zmiany (art. 138 K.r.o.), z którą powinno wiązać się żądanie (przed sądem!) obniżenia alimentów. Bierność w tym zakresie skutkuje na ogół egzekucją komorniczą. Co więcej, sporo dłużników alimentacyjnych zachowuje się biernie również w sytuacji występowania przez wierzyciela alimentacyjnego lub jego przedstawiciela (np. matkę) o egzekucję komorniczą alimentów, chociaż dłużnik jest gotów oraz jest w stanie alimenty płacić.
Państwo nie są zobowiązani do płacenia alimentów na rzecz dziecka Państwa syna; staram się zakładać, że Państwo wolą uniknąć stania się zobowiązanymi oficjalnie do płacenia takich alimentów („od dziadków”); zdarza się formalne zobowiązywanie dziadków alimentacją na rzecz wnuka (wnucząt) – w przypadku pozwania o alimenty dziadkowie powinni nie tylko żądać oddalenia powództwa, ale również wskazać jako przypozwanych „drugich dziadków”. Pokazanie „większych pieniędzy” przez Państwa mogłoby wiązać się z problemami, np. z powództwem o zasądzenie alimentów na rzecz wnuka.
Wielu ludzi lubi udostępnianie pieniędzy „z ręki do ręki” (niekiedy dosłownie); znajduje to wyraz nawet w sytuacjach oficjalnych, np. zasądzanie płacenia alimentów „do rąk” (np. matki dziecka); korzystanie z rachunków (głównie bankowych) stało się niemalże powszechne, a sądy zdają się tego nie widzieć. Bardzo istotną (szczególnie dla dłużników) zaletą rozliczeń bezgotówkowych jest możność udowodnienia realizacji nawet dość dawnych przelewów (systemy informatyczne pozwalają na ogół uzyskiwać „potwierdzenia transakcji”).
Niejednokrotnie słyszy się o tym, że ktoś „nie wziął pokwitowania”; tak bywa niekiedy przy płaceniu alimentów „do ręki” – alimenty zapłacone bez pokwitowania, a potem trzeba płacić alimenty „przez komornika” (wraz z opłatami komorniczymi). Proponuję sprawdzić, jaki sposób płacenia alimentów orzeczono; być może zasadne okaże się wystąpienie na drogę sądową o zmianę sposobu płacenia alimentów, np. zamiast „do ręki” na rachunek prowadzony na dane osobowe wierzyciela alimentacyjnego (są prowadzone rachunki na dane osobowe osób niepełnoletnich).
Świadczenie alimentacyjne powinien spełniać dłużnik, czyli Państwa syn, a nie osoby trzecie (nawet z bardzo bliskiego grona rodzinnego). Oczywiście, Państwu wolno wesprzeć własnego syna, ale trzeba to zrobić umiejętnie. Wolno Państwu np. dokonać darowizny (art. 888 i następne K.c.) pieniędzy na rzecz syna; umowa darowizny na ogół przenosi własność na rzecz nabywcy (art. 155 K.c.). Oczywiście, przyjęcie darowizny (np. pieniężnej) powinno zostać terminowo zgłoszone naczelnikowi urzędu skarbowego – od terminowego zgłoszenia zależy możność skorzystania ze zwolnienia podatkowego na podstawie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn. Ukrycie przed „skarbówką” darowizny, która mogłaby podlegać zwolnieniu podatkowemu, wydaje się nieracjonalne, nie tylko z uwagi na aspekty podatkowe (zapłacenie podatku, a czasem jakieś kary), ale również dlatego, że z takim zachowaniem mogłyby wiązać się naciski lub nawet szantaż (karalny, z uwagi na art. 191 K.k.).
Jednym z najgorszych wariantów byłoby „danie” (to jest podarowanie) pieniędzy dziecku. Mogłoby się okazać, że „darowizna darowizną, a alimenty i tak się należą” – podobny problem dość często wiąże się z roszczeniami o zachowek i „rozliczeniami w rodzinie”.
Podarowanie pieniędzy komuś poważnie zadłużonemu (zwłaszcza takiemu, wobec którego została wszczęta egzekucja komornicza) również wydaje się ryzykowne. Komornik mógłby takie pieniądze zająć i (z uwzględnieniem opłat egzekucyjnych) i przekazać przedstawicielce ustawowej (art. 98 K.r.o. w związku z art. 10 i następnymi K.c.) dziecka. Ośmielam się powątpiewać w to, by Państwa wolą było „karmienie komornika” (potocznie rzecz ujmując).
Proponuję rozważyć wariant z udzieleniem Państwu (w tym jednemu rodzicowi) przez syna pełnomocnictwa (art. 98 i następne K.c.) – zwłaszcza dotyczącego „spraw alimentacyjnych” wraz z postępowaniem egzekucyjnym. W art. 87 Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.) przewidziano możność udzielenia pełnomocnictwa w sprawie cywilnej między innymi komuś z bliskiego grona rodzinnego (np. rodzicowi), zaś postępowania egzekucyjne są prowadzone (w dużym stopniu) według przepisów K.p.c. Status pełnomocnika upoważnia nie tylko do „załatwiania spraw” (potocznie rzecz ujmując), ale również do zapoznawania się z aktami (art. 9 K.p.c.) – w tym z aktami postępowania egzekucyjnego. Status pełnomocnika mógłby pomóc Państwu pozyskać wiedzę o rzeczywistym stanie zadłużenia Państwa syna.
Być może zasadne okazałoby się spokojne porozmawianie z matką dziecka. Dyskrecja (np. o możności wyasygnowania określonej kwoty przez Państwa) wydaje się bardzo wskazana. Lepsze mogłoby okazać się zasygnalizowanie podjęcia starań o „zorganizowanie pieniędzy” (np. przy pomocy pożyczki) na zapłacenie zadłużenia alimentacyjnego, ale oczekuje się wycofania wniosku o prowadzenie egzekucji oraz zakończenia postępowania egzekucyjnego, by ograniczyć „finansowanie komornika” (jakieś zaległe koszty komornicze zapewne należałoby pokryć) i prawie wszystkie pieniądze mogły trafić do dziecka (a faktycznie do jego matki).
Jeżeli zadłużenie alimentacyjne jest niezbyt wysokie (zwłaszcza z uwagi na możliwości spłacenia go) lub gdyby matce dziecka mocno zależało na „karmieniu komornika” (co czasem faktycznie bywa sposobem mszczenia się na dłużniku alimentacyjnym), to wariantem do rozważenia byłoby zawnioskowanie do sądu o zezwolenie na zakończenie płacenia alimentów „przez komornika”; na ogół potrzeba do tego zapłacenia zadłużenia oraz wpłacenia równowartości sześciomiesięcznych świadczeń (np. alimentów), co jest trudne do spełnienia przez wielu dłużników (szczególnie w warunkach kryzysu).
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
Zapytaj prawnika