Autor: Joanna Korzeniewska
Prowadzę działalność gospodarczą i ostatnio zdarzyło się, że nie uregulowałem należności u jednego kontrahenta. Mam zaległe dwie faktury, z których część została już zapłacona, jednakże kontrahent podał mnie do firmy windykacyjnej i oni zaczęli mnie nękać. Ciągle dzwonią, wysyłają faksy, e-maile, sms-y. Tymczasem ja uzgodniłem telefonicznie z kontrahentem sposób i czas spłaty pozostałego zadłużenia, o czym także powiadomiłem firmę windykacyjną. Jednak zostałem poinformowany, że nie zaprzestaną swoich działań, bo zadłużenie jest i że nie poprzestaną na wysyłaniu „ponaglaczy” – straszą wpisaniem do KRD albo że oddadzą wierzytelność na giełdę wierzytelności. Rozumiem, że jak dłużnik jestem na złej pozycji, ale sądzę, iż po porozumieniu powinny te czynności ustać. Swymi działaniami utrudniają pracę w mojej firmie. Jak można ich powstrzymać?
Każdemu czasem zdarzają się pewne błędy, które potem nieraz powodują prawdziwe problemy. Czasem można je dość łatwo rozwiązać, ale nie zawsze jest to takie proste.
Pozytywnie należy postrzegać, iż nie kwestionuje Pan faktu istnienia swojego zadłużenia i chce je Pan spłacić. Jeśli Państwo chcą podpisać jakąś ugodę, proszę zadbać o to, by była ona w formie pisemnej. W ten sposób miałby Pan dokument, który mógłby Pan przedstawić firmie windykacyjnej. Możliwe, że to ich nie powstrzyma, jednakże przyda się niewątpliwie każdy dostępny dokument, dowód czy argument, który będzie przemawiał na Pana korzyść. Jeszcze lepszym dla Pan rozwiązaniem byłoby zawarcie ugody przed sądem, wysłanie do Pańskiego kontrahenta zawezwania do próby ugodowej, aby sytuacja była rozwiązana całkowicie, zgodnie z prawem i to byłoby wiążące również dla firmy windykacyjnej.
Jeśli to możliwe, dobrze byłoby porozumieć się z Pana wierzycielem, aby powstrzymał działania firmy windykacyjnej. Niestety działań takich firm nie regulują przepisy i trudno tutaj znaleźć pomoc. Istnieje dość potężna luka, którą te firmy wykorzystują. Niestety groźba udostępnienia Pana danych na tak zwanej giełdzie wierzytelności jest jak najbardziej realna i możliwa. Działają one w oparciu o ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych (zwaną dalej ustawą). Art. 4 tej ustawy przewiduje właśnie możliwość przekazywania informacji gospodarczych osobom trzecim. Jest to oczywiście rodzaj przetwarzania danych osobowych, jednakże uznano to za dopuszczalne, zwłaszcza że zazwyczaj wtedy podaje się jedynie miejscowość, a nie pełen adres. Dopuszczalne jest przetwarzanie danych osobowych wówczas, gdy służy to prawnie usprawiedliwionym celom osoby uprawnionej, a za takie uważa się również dochodzenie swoich roszczeń.
Powstrzymanie firmy windykacyjnej nie będzie proste. Po pierwsze, mogłyby to uczynić działania wierzyciela, który powinien wprost napisać im, że nakazuje im zaprzestać dochodzenia roszczeń, oczywiście po spisaniu ugody, która będzie zabezpieczeniem dla Pana wierzyciela.
Należy również zauważyć, że działania tej firmy mogą wyczerpywać znamiona przestępstwa opisanego w art. 190a Kodeksu karnego (K.k.) – nękania. W artykule tym zawarto zapis, iż kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub jej osoby najbliższej wzbudza w niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Należy przy tym zauważyć, że ściganie odbywa się na wniosek pokrzywdzonego, jednak nie należy tego mylić z oskarżeniem prywatnym. Należy zwrócić się do organów ścigania i oświadczyć, że składa się wniosek o ściganie, a wówczas już po wszczęciu postępowania zajmą się nimi kompetentne organy. Wówczas oni zajmą się m.in. zbieraniem dowodów i wykazaniem, czy doszło do popełnienia przestępstwa.
Oprócz tego ewentualnie można ich oskarżyć o usiłowanie przestępstwa wyłudzenia pieniędzy, czy też inaczej oszustwa, opisanego w art. 286 K.k. Zgodnie z jego treścią, kto doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, za pomocą np. wprowadzenia jej w błąd, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Co prawda, popełnienie tego drugiego przestępstwa trudniej byłoby wykazać, ale jest to poważniejsza sprawa, chociażby ze względu na zdecydowanie wyższą karę, która za to grozi.
Na początek można wysłać im pismo z ostrzeżeniem, iż ich działania wypełniają znamiona tych przestępstw, co może okazać się skuteczne, jednakże prawdopodobnie są do tego przyzwyczajeni, przynajmniej jeśli chodzi o nękanie, dlatego też skuteczniejsze może się okazać dopiero rzeczywiste wszczęcie postępowania, choć oczywiście jest to dla Pana trudniejsze i bardziej kłopotliwe. Mało kto się na to decyduje i oni z tego korzystają.
Istnieje oprócz tego inna opcja. Może Pan również twierdzić, iż swoim zachowaniem ta firma naruszyła Pana dobra osobiste. Pojęcie to zostało wprowadzone do Kodeksu cywilnego w art. 23. Nie zostało ono wprost zdefiniowane, jednakże zamiast tego wprowadzono do ustawy przykładowe (acz nie wyczerpujące) zestawienie dóbr osobistych. Należą do nich m.in. zdrowie, cześć, wolność, swoboda wyznania, sumienia, nazwisko, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania czy twórczość różnego rodzaju. Dobra osobiste są swoistymi wartościami obejmującymi psychiczną i fizyczną integralność człowieka, indywidualność, pozycję w społeczeństwie i dlatego ich ochrona jest szczególnie ważna (orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Lublinie I Wydział Cywilny I ACa 894/14). W Pana przypadku można rozważać naruszenie dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, czci. Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10.04.2015 r. I ACa 1471/14 – cześć to obraz jednostki w oczach innych osób i przyjmuje się, że do naruszenia tego właśnie dobra dochodzi, gdy formowane są zarzuty lub ujemne oceny w stosunku do określonej osoby. Często polega to na przedstawieniu osoby w negatywnym świetle, przypisywanie jej cech, zachowań mogących narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu. W tym przypadku takie zagrożenie właśnie występuje – poczucie dyskomfortu i krzywdy z powodu utraty szacunku otoczenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 28.01.2016 r., I ACa 215/15).
Środki ochrony dóbr osobistych przewidziano w art. 24 Kodeksu cywilnego. Są to:
Nie ma niestety żadnej pewności ani gwarancji, że owa firma zaprzestanie swoich działań, jednak można spróbować. Jeśli to nie poskutkuje, wówczas niestety pozostaje droga karna lub cywilna.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika